To lato
Budzę się rano i otwieram oczy
Słońce w zenicie znów uśmiecha się
To właśnie ono dzisiaj zwariowało
I tak namiętnie znów rozpala mnie
Plaża pełna ciał
Wszystkie rozebrane do połowy
Wpadam w dziki szał
Przyprawiają mnie o zawrót głowy
To lato opalone ciała
To lato złoty słońca blask
To lato znowu mnie rozpala
To lato wakacyjny czas
To lato opalone ciała
To lato złoty słońca blask
To lato znowu mnie rozpala
To lato wakacyjny czas
Słońce zachodzi wieczór się zaczyna
Ognisko w lesie i gitary śpiew
To właśnie dzisiaj lato rozpoczyna
Swój nieustanny szalony bieg
Plaża pełna ciał
Wszystkie rozebrane do połowy
Wpadam w dziki szał
Przyprawiają mnie o zawrót głowy
To lato opalone ciała
To lato złoty słońca blask
To lato znowu mnie rozpala
To lato wakacyjny czas
To lato opalone ciała
To lato złoty słońca blask
To lato znowu mnie rozpala
To lato wakacyjny czas
To lato opalone ciała
To lato złoty słońca blask
To lato znowu mnie rozpala
To lato wakacyjny czas
To lato opalone ciała
To lato złoty słońca blask
To lato znowu mnie rozpala
To lato wakacyjny czas