Nigdy nie za wiele rock and rolla
Na półkach go chowają tam gdzie nie sięga wzrok
Pogrzeby urządzają co najmniej raz na rok
Niejeden wokół sprawiedliwy rejtana zrobił gest
I stale śpiewa chór życzliwych a jednak ciągle jest
Nigdy nie za wiele rock and rolla
Kiedy czegoś ci naprawdę brak
„To jest to" nie żadna coca cola
Żebyś poczuł cały życia smak
Dostaje ciągle łupnia aż z tyłka lecą skry
Przycichnie gdzieś przycupnie a z nim na ogół ty
I znów go masz w zasięgu reki i znowu nie jest źle
Tak samo jak z panienką wiesz dobrze przecież że
Nigdy nie za wiele rock and rolla
Kiedy czegoś ci naprawdę brak
„To jest to" nie żadna coca cola
Żebyś poczuł cały życia smak