Przychodź do mnie częściej
W mieście gwar z nieba skwar
To nie żart ten upał nas wykończy
Tyle miejsc trzeba przejść jakoś znieść
Niech się lato wreszcie skończy
Nagle Ty zjawiasz się
Losu splot tak to sobie wytłumaczę
Zostań tu parę chwil nie wiem gdy
Kiedy znowu Cię zobaczę
Przychodź do mnie częściej
Bywaj u mnie jak najwięcej
Weź ze sobą tę melodię
U mnie będzie wam wygodnie
Piękny dzień spacer z psem wdycham tlen
Jak to wszystko dzisiaj pachnie
Idzie sam pewien pan ja go znam
Pewnie zaraz na mnie wpadnie
A tu Ty zjawiasz się
Losu splot tak to sobie wytłumaczę
Zostań tu parę chwil nie wiem gdy
Kiedy znowu Cię zobaczę
Przychodź do mnie częściej
Bywaj u mnie jak najwięcej
Weź ze sobą tę melodię
U mnie będzie wam wygodnie