Przypadkowe leki

Przypadkowe leki goją strach i płacz
I choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam
Mimo wszystkich niezliczonych kłamstw to wciąż staje
Rano z nadzieją na lepszy start

Przypadkowe leki goją strach i płacz
I choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam
Mimo wszystkich niezliczonych kłamstw to wciąż staje
Rano z nadzieją na lepszy start

I choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam
Ciemna strona dnia nadchodzi jak by strzelał szybki gnat
Szybko furą szybko w miasto uciekaj
Wystarczyło kilka minut nie wiem już co robię sam
Bo manipulacja to najgorszy przeciwnik do walk
I kolejna dapsa wjeżdża mi na stan
I kolejna noc bez powiedzenia pa
Nie chce dłużej tak nie chce dłużej tak
Te głupie sytuacje zabijają miłość w nas
Bo co jest nam putismak po co nam jest więcej ran
To wszystko co stawiamy nie może prysnąć jak domek z kart
I kolejny leki przewijają się przez moje puste dłonie
I kolejna noc bez ciebie czuję się że chyba już tone
Czuje że chyba tone

Przypadkowe leki goją strach i płacz
I choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam
Mimo wszystkich niezliczonych kłamstw to wciąż staje
Rano z nadzieją na lepszy start

Przypadkowe leki goją strach i płacz
I choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam
Mimo wszystkich niezliczonych kłamstw to wciąż staje
Rano z nadzieją na lepszy start

I choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam

Músicas más populares de Kejzer

Otros artistas de Alternative hip hop