Pora Mgieł

Jakub Jankowski, Michal Buczek

W piekle, w piekle
W piekle, w piekle
W piekle, w piekle
Już mnie każdy dobrze zna

W niebie nie, w niebie nie
W niebie nie (nie), w niebie nie (nie)
W niebie nie (nie!), w niebie nie (nie!)
Jak mam poskładać ich świat

Gdy tak jak ja
Jak szklany się potłukł o wiatr?
To dla wszystkich małych podróżników z wielkimi marzeniami, którzy nigdy nie znaleźli drogi do domu
One love, K

Noc już zamieniła się w szklany świt
W dogasającej świecy się palą ćmy
Księżyc polizał rosę, podniebne łzy
W tym słodko najebani, beztroscy my

Czy to ostatnie kroki po tafli kry?
Na której tańczyliśmy, gdy dzikie psy
Napadły na me ranczo, gdzie kwitły bzy
I zerwałem ich parę nad rzekę Styks

I pojechaliśmy z diabłem nakarmić sny
Próbowałem swym czarem oszukać złych
Męczyłem się z tym darem już tyle dni
Dostałem go za karę, za cenę krwi

Której nie chciałem przelać w wigilię żniw
Tak szybko mi skreślili za kilka piw
W tej podjebanej karczmie, gdzie wpadłem pić
Oddałem im sakiewkę, po to, by żyć, ej

Gdzieś daleko, w wysokich górach
Komuś się pojebało, za bardzo się skupił na chmurach
Lubi zwierzęta, bo do ludzi zawsze ma uraz
I magię liter, która jest zaklęta w zamkowych murach

To nie szczeniaki, chociaż ciągle biegają boso
Zwykłe dzieciaki, jeden biega za piłką, a drugi z kosą (trzymaj się wariacie)
Się nie przyglądaj ich losom
Bo nie znasz dnia, ani godziny, roku i nie wiesz, po co

"Koszmar" leci na okrągło, ja siedzę jak Truman i dzwonię do Ciebie
Co było prawdziwe, to chyba nie powiem, nie powiem, bo nie wiem
Czuję ich oczy na plecach i nawet trochę mnie to jara
Jak z każdym mym ruchem się ciągle podnieca podjebana zgraja

A Ty mnie ciągle pytasz, kiedy Latte Macchiato
Kiedyś zabłądzę zimą i się znów obudzę na lato
Robię muzykę albo zaraz wyjedziemy na Patong
A jak mi odpierdoli, to wypuszczę białkowy baton

I lubię czytać wiadomości: Kuba, kocham Cię za to
Tymi słowami od dziesięciu lat Ci ludzie mi płacą
I przypomniałem sobie, komu jestem wdzięczny i za co
Dlatego napisałem numer, który daję wariatom jak Ty

Ciemna noc, nie mam siły obok Ciebie już stać
Zimny (zimny) głos (głos) w mojej głowie każe znowu się bać
Ciemna (ciemna) noc (noc), nie mam siły obok Ciebie już stać
Zimny (zimny) głos (głos) w mojej głowie każe znowu się bać

Gdy usłyszałem z daleka głos weny
Zaczarowały mnie kuszące sceny
Wszystko się kończy jak ich piękne pieśni
Ćśś

Po smutnych osiedlach tam nie ma już śladu, a złote słoneczka są szare na Gadu
Po kolegach zostały zdjęcia z wypadów, wspomnienia i blizny od padów
Ja daję najlepszy ze swoich obrazów i wiem, że nie mogą nas dotknąć
Zasłaniam firany, bo kocham swą ciemność i nie lubię słońca przez okno

Ciemna (ciemna) noc (noc), nie mam siły obok Ciebie już stać
Zimny (zimny) głos (głos) w mojej głowie każe znowu się bać
Ciemna noc (noc), nie mam siły obok Ciebie już stać
Zimny (zimny) głos (głos) w mojej głowie każe znowu się bać

Ciemna noc, nie mam siły obok Ciebie już stać
Zimny głos w mojej głowie każe znowu się bać
Ciemna noc, nie mam siły obok Ciebie już stać, stać, stać
Zimny głos w mojej głowie każe znowu się bać

Każe znowu się bać, się bać, się bać

Curiosidades sobre la música Pora Mgieł del Kartky

¿Cuándo fue lanzada la canción “Pora Mgieł” por Kartky?
La canción Pora Mgieł fue lanzada en 2023, en el álbum “Depresja”.
¿Quién compuso la canción “Pora Mgieł” de Kartky?
La canción “Pora Mgieł” de Kartky fue compuesta por Jakub Jankowski, Michal Buczek.

Músicas más populares de Kartky

Otros artistas de