Sprzeczność Serc 2
Wybrałeś inaczej niż tego chciałam
Spóźniłeś się ja już wybrałam
Za późno już na nas
Minął ten czas
Pomimo tych lat
Przeważa sterta twych kłamstw
Za późno już na nas
Minął ten czas
Pomimo tych lat
Przeważa sterta twych kłamstw
Nie umiem wybaczyć utraty mych marzeń
Zniszczyłeś nadzieje na bycie wciąż razem
Skłamałeś o jeden raz za dużo
A ja męczyłam się za długo
Kotku wiem zrobiłem źle dałem plamę
Czekałaś długo ja poszedłem w stronę drugą
Teraz wracam by wierzyć cudom ufać ludziom
Kotku jesteś całą moją duszą
Za późno już na nas
Minął ten czas
Pomimo tych lat
Przeważa sterta twych kłamstw
Za długo czekałam na Twoje przepraszam
Żadnego z twych kłamstw ci nie wybaczam
Wybrałeś inaczej niż tego chciałam
Spóźniłeś się ja już wybrałam
Nigdy nie jest skarbie za późno
Kiedyś było próżno dziś jest inaczej
Chodź kochanie zostaw wszystko
Zły sen już dawno prysnął
To słowa a nie fikcyjne pismo
Jak kiedyś wybacz proszę
Bo ja przy tobie żyje płonę
Jak przy tlenie ogień
Twój dotyk to antybiotyk na puste serce
Skarbie wybacz proszę ja chce ciebie
Chce nas Ja chce więcej
Przez Ciebie zostałam bez niczego
Nie oczekuj ode mnie niemożliwego
Zrobiłeś zbyt wiele bym zapomniała
Straciłeś już szanse bym Cie kochała
Za późno już na nas
Minął ten czas
Pomimo tych lat
Przeważa sterta twych kłamstw
Za późno już na nas
Minął ten czas
Pomimo tych lat
Przeważa sterta twych kłamstw
A teraz zapomnij co nas łączyło
Tu nie ma już miejsca na naszą miłość
Dla mnie to wszystko się skończyło
Nie proś mnie więcej by to wróciło
Skarbie proszę przypomnij sobie było miło
Żyliśmy i cieszyliśmy się chwilą
Wspólne plany na przyszłość
Trosze zapomnij rany ii przykrość
Ja się zmieniłem rybko proszę wybacz mi zło
Za późno już na nas
Minął ten czas
Pomimo tych lat
Przeważa sterta twych kłamstw
Za późno już na nas
Minął ten czas
Pomimo tych lat
Przeważa sterta twych kłamstw