Miłość
Miłość to nic to marzenie
Znaliśmy przecież to natchnienie
Z tym jest tak samo jak z bajką
Pisząc wiersze w ustach z fajką
Kiedyś była między nami
Ta duża przyjaźń z rumieńcami
Lecz było już za mało
I wszystko się rozwiało
Ciągle coś się z Tobą dzieje
A ja mam tę nadzieję
Że przyjdziesz do mnie w tym tygodniu
I z rana powiesz: I love you
Kiedyś była między nami
Ta duża przyjaźń z rumieńcami
Lecz było już za mało
I wszystko się rozwiało
Raz w nocy przyśnił mi się sen
Że przyjdziesz na drugi dzień
Czekałem i warowałem
Aż wreszcie Cię przeklinałem
Kiedyś była między nami
Ta duża przyjaźń z rumieńcami
Lecz było już za mało
I wszystko się rozwiało