Moment i Wieczność
Droga przez noc
I nie ma nas tam, tam, tam, i tam
Na odwrót świat
Horyzont wciąż w półmrok umyka nam
Och, mój miły
Zegar zwalnia
Im szybciej gnasz w dal, dal, dal
Tylko chwila
Tylko moment
Nie żałuj, opony pal
Zrób jeszcze trochę głośniej
A raj zabrzmi w stereo!
Zrób jeszcze trochę głośniej
A raj zabrzmi w stereo!
Przytul, nie pozwól odejść w noc
Przytul, nie pozwól odejść w noc
Gnaj z prędkością światła
To nieskończoności moc
Chcesz wszystko na raz
Do dechy gaz, gaz, gaz
Aż moment i wieczność
Stopią się w jedno wewnątrz nas
Zegar zwalnia
Tutaj z tobą
I nie ma nas tam, tam, tam
I choć wieczność
To niepokojące słowo
Lekką będzie nam