Nawet teraz
Kolejny dzień mija nam przyjemnie
I kolejne słowo
Na papierze zapisane
Jakieś kartki leżą obok
Kogoś bliskiego mi na moich dłoniach widniały
Napady złości zostawiające ślady
Przez mój organizm
Napady weny wystały wary po dupie
Kochały cały ten przemysł ale każdy stąd uciekł
I słusznie
Bo życie goni za szybko byś je wyprzedał
Wena się przydaje gdy masz tutaj coś do powiedzenia
Siema Jestem Jonatan taki typ jak każdy inny
I myślisz o mnie jak inni i wiesz tyle co inni heh
Ja też nie raz miałem ciężko jako dziecko
Nawet teraz kiedy każdy się odwraca
I wiesz co
Pieprz to co kto o tobie mówi
Mogą nawet cie nie lubić
Ale ty uszanuj ludzi
Życie pokazało mi ze warto wierzyć ciągle w siebie
Mieć nadzieje że znaczenie ma to co robię dla ciebie
A na szczycie gór jedno serce jest
Może je znajdziesz dzisiaj
Tu gdzie każde słowo ma dla mnie sens
Nie chcę nic od życie
A na szczycie gór jedno serce jest
Może je znajdziesz dzisiaj
Tu gdzie każde słowo ma dla mnie sens
Nie chcę nic od życie
Kolejny dzień nawet teraz nie wiem
Po co droga gorzkie słowa które bolą nas
Powymazywał bym wszystkie żale z kartek
Wyrzucił bym je w kosz i zapisał nowa kartkę
Ale po co Skoro każdy wie jak jest
Że tu słowa głowa nowa kartka traci znowu sens
Ile łez słonych łez które nawet teraz nie są moje
Bo lecą gdzieś daleka stąd a ja płonę
Ode mnie pełnie na wejściu dostaniesz
I z podarunkiem rano zrobię ci tylko śniadanie
Podziękujesz za noc przy świecach i j jakimś szampanie
Na drugi dzień wstanę powiem że nie zapomniałem
Jak się czujesz
Otworzyłaś oczy w tle słychać muzykę
Która tez leciała w nocy może chcesz teraz zjeść
Zaraz się ogarniesz ale nawet teraz nie wiem
Czy będzie ci ze mną fajnie
A na szczycie gór jedno serce jest
Może je znajdziesz dzisiaj
Tu gdzie każde słowo ma dla mnie sens
Nie chcę nic od życie
A na szczycie gór jedno serce jest
Może je znajdziesz dzisiaj
Tu gdzie każde słowo ma dla mnie sens
Nie chcę nic od życie