Kolory
Wyszedłem na dwór bo już nie mogłem siedzieć w domu
I słuchać żalów matki jaki to nie jestem znowu
I nawet moje kartki nie mają już kolorów
Kiedyś były zapisane dziś jest tylko biel bez wzorów
Straszny widok widzieć dziś to inaczej
Bo kiedy widzę ten obraz czuję że wszystko tracę
Usłyszałem parę propsów dobrze było
Dzięki Ci za te propsy naprawdę bardzo mi miło
Miałem chwile radości szczęścia i miłość
Dni których Ty nigdy nie pojmiesz tutaj żyjąc
I chwile złe których trochę dużo było
Ale chyba poszły w huj bo teraz jest lepiej
I mam nadzieje ze tak już ze mną będzie
Że nie będę się martwić tu innym sprzeciwieństwem
I będę tutaj stał i tym spokojnym oddechem
Wyrzucę z siebie coś czego nie znajdziesz w sklepie
Ten świat co mówił mi daj mu szanse
I maluj cały świat tu ten świat co nie chciał nic
Poszedł w cień w szary cień
Szary kolor dni i nocy
Mam już dosyć tego serdecznie dosyć
Chce czuć zapach rosy świeżo skoszonej trawy
Wyjść na balkon usiąść i zatęsknić za czymś
Od paru dni moje sny to tylko czarny obraz
Zamykam oczy widzę pustkę która jest potworna
Zamykam zawsze drzwi za sobą tak co dnia
Wychodzę i wchodzę jakbym kurwa czegoś zapomniał
Kręcę się moje uczucia już się gubią
Choć wiem czego chcę nikt by tego nie zrozumiał
Maluje cały świat na czarno jedną farbą
Ale tak naprawdę robie to bardzo rzadko
Teraz mogę siedzieć nad białą kartką
Która jasno pokazuje mi to dziwne światło
Jedyne co mnie odpręża i oddala od dołów
To rap i kartka bez żadnych kolorów
Ten świat co mówił mi daj mu szanse
I maluj cały świat tu ten świat co nie chciał nic
Poszedł w cień w szary cień
Ten świat co mówił mi daj mu szanse
I maluj cały świat tu ten świat co nie chciał nic
Poszedł w cień w szary cień