Gdy odjeżdża tabor
Już cygańskie ognie pogasiła jesień
Tylko wiatr dym siny pustym polem niesie
A urok w oddali za wieczorną ciszą
Rozciąga się tabor pustą wędrowniczą
Pozostał tylko stary las
Żal który noc za nami gna
Księżyc co niebem niesie w dal jesienna mgła
Pozostał tylko skrzypiec śpiew
Co gdzieś w oddali echem drży
I biała brzoza co wśród drzew uroni po nas łzy
Gdy odjeżdża tabor świat się złotem mieni
Słońce w dal odpływa na skrzydłach jesieni
Czerwona kalina w smutny dzień rozstania
Posyła nam z wiatrem słowa pożegnania
Pozostał tylko stary las
Żal który noc za nami gna
Księżyc co niebem niesie w dal jesienna mgła
Pozostał tylko skrzypiec śpiew
Co gdzieś w oddali echem drży
I biała brzoza co wśród drzew uroni po nas łzy
I biała brzoza co wśród drzew uroni po nas łzy
I biała brzoza co wśród drzew uroni po nas łzy
I biała brzoza co wśród drzew uroni po nas łzy