TYLKO ONA JEST
Jan Jozef Borysewicz, Wojciech Jaroslaw Byrski
W lustrze widzę ją kiedy myję twarz
Nie pozwala mi żebym został sam
Od głowy aż do stóp mrówek stado gna
I ten wzmożony ruch czuję cały czas
Tylko ona, tylko ona
Kiedy kryzys mam i już dosyć jej
Chciałbym wreszcie wyjść bo wykończy mnie
I wtem podnosi puls alarmowy dźwięk
Syrena wierci mózg i rozmyślam się
Tylko ona, tylko ona
Tylko ona, tylko ona
Nie odstawię jej, ona inna jest
Wszystkim różni się i nadaje sens
Nie słucha szeptów złych, że odbiło nam
Oddaje duszę mi kiedy na niej gram
Tylko ona, tylko ona
Tylko ona, tylko ona