Jednodniowe Obietnice
Już od najmłodszych lat
To muszę wyznać ci
Po głowie chodzi mi uparcie jedna myśl
Spokojne życie mieć kłopotów jak najmniej
A obietnice cóż żyją jeden dzień
Gdy smutek łapie nas i za oknem deszcz
Bardzo jest miło siąść i słodkie głupstw pleść
Zapalić świece i za ręce trzymać się
Lecz obietnice cóż żyją jeden dzień
Na co mi tysiąc słów i zaklęć różnych sto
Co ja mam zrobić co mam zrobić z tym
Słowa tak lekkie są jak dym jak dym
A co mi możesz dać prócz bardzo wielu słów
Prócz paru westchnień łez i romantycznych słów
A życie toczy się nie zrozum proszę źle
Lecz obietnice cóż żyją jeden dzień
Na co mi tysiąc słów i zaklęć różnych sto
Co ja mam zrobić co mam zrobić z tym
Słowa tak lekkie są jak dym jak dym