Wierzę w siebie
Za oknem wstawał nowy dzień
Tak szary jak są twoje oczy
Myślałem nic nie zdarzy się
On jednak znowu mnie zaskoczył
Nad miastem anioł zjawił się
Leciał wolno gubił pióra
Na głowy padał złoty deszcz
Biegłem tęczą z głową w chmurach
Idę wierzę w siebie
Tak jak wierzyć bym chciał
Proste słowa jasne serca
Idę wierzę w siebie
Bo ktoś skrzydła mi dał
Bym mógł lecieć tak bez końca
Patrzyłem ludziom prosto w twarz
Widziałem w oczach ich nadzieję
A w sercach wolno topniał strach
Zobaczyłem ją
I zabłysła słońcem ulica
Choć chmury ciężkie jak stal przeganiał wiatr
I wróciła tamta dziewczyna
Której oczy tak kochałem od lat choć zdradziła
Idę wierzę w siebie
Tak jak wierzyć bym chciał
Proste słowa jasne serca
Idę wierzę w siebie
Bo ktoś skrzydła mi dał
Bym mógł lecieć tak bez końca