Natalia
Natalia
W mych dłoniach jej talia
A w nozdrzach konwalia
I bez
Natalia, Natalia, Natalia
Wciąż cierpię ten żal ja
Do łez
Natalia, Natalia, Natalia
Jej oczu emalia
Wciąż lśni
Natalia ach, gdzież juwenalia
Ach gdzież bachanalia
Tych dni
Natalia, Natalia, Natalia
Gdy patrzę w tę dal ja
To z mgły
Wykwita tych nocy azalia
I brzmi pasakalia
Tych dni
Natalia
Twe usta i talia
Twych oczu emalia
Co lśni
Natalia, Natalia, Natalia
To nie marginalia
Wierz mi
Wyschnięta już dzisiaj ta balia
Co ją przepełniły
Me łzy
Natalia! A jednak Natalia
Dziś znów mi cię śniły
Me sny
I znowu w mych dłoniach twa talia
A w nozdrzach konwalia
I bez
Natalia, Natalia, Natalia
Znów cierpię ten żal ja do
Do łez