Stworzyłeś mnie
Hej stwórco hej
Utylizujesz śmieci ej
Tworzysz z tego złe dzieci to nie jest ok
Śle ci e mail ze złej strony mocy
Dojdzie do ciebie w nocy
Jak sen proroczy kiedy otworzysz oczy
Obudzisz się z krzykiem będziesz już niewolnikiem
Wśród nut i liter
Samotni jak lider zespołu dżem gramy
O twoje życie men więc let's play the game
Myślisz że to sen i skończy się plamą na pościeli
Indyk też myślał myślał i mu łeb odcieli
Takich jak ty skurwieli dobrze znam
Garniak wuch to szpan czy to kann wielki pan
Pod maską uchachany jak clown bez zmian
Tak ty pscyho fan władzy ponad stan
Wprowadzasz plan swój w huj chory
Twój pociąg rozpędzony pod nim wysadzam tory
Tracisz poczucie kontroli i grunt pod stopami
Po tylu latach wreszcie się spotykamy
To my ci sami oddani przez ciebie na rzeź
Boisz się jak kiedyś też teraz mam to gdzieś
Niepotrzebne skreśl oddaj cześć na kolanach
Jak pies wiesz jak jest
No stress no fun
To ty dałeś siłę nam i złość którą ćpam
I nie dbam o skutki przyczyny to smutki
Podłącze twój tron do budki z prądem
Jestem zarazem katem i sądem
Jestem stworzyłeś bestię doktorze frankensztainorze
Witam w horrorze proszę główna rola jest twoja
A ja pragnę krwi jak reki z bora bora
Moja psychika jest chora chora
Moja psychika jest jest
Stworzyłeś mnie to źle dla ciebie wróży teraz
Robię co chcę bo jestem już duży
Nudzisz mnie naprawdę mam już ciebie dość
Byłeś dla mnie zły to teraz ty poznasz moją złość
Stworzyłeś mnie to źle dla ciebie wróży teraz
Robię co chcę bo jestem już duży
Nudzisz mnie naprawdę mam już ciebie dość
Byłeś dla mnie zły to teraz ty poznasz moją złość
Skończysz w kontenerze razem z resztą śmieci jak te
Kolorowe dzieci które myślą że są cool
Nie wiedzą co to ból życie full wypas
Ja wracam jak fredie i będzie strach zasypiać to
Ponury żniwiarz co ma ponury image i masz
Masz tu klimat możesz utonąć w rymach
Nie ma sensu się spinać napinać czy się nabijać
Bo to ja cię kurwa dymam schowaj się pod dywan
I weź się tak nie kiwaj bo ja wszystko widzę
Przecież pływam w tej muzyce od lat jak shark
Tylko to jest darkside sice o rap track
Rozkręcam wiatrak na kartkach
Kiedy ty masz żółtą plamę na majtkach i sraczka kiedy tylko dotknę majka
I choć to nie jamajka ale buja swobodnie
I na pewno cię dotknie 5 kilowym młotkiem
Kopnie cofnie do momentu stworzenia
Popatrz z perspektywy czasu na swoje wykolejenia (jest)
Wkurwienia we mnie i coraz ciemniej
Zaraz zrobi się bardo nieprzyjemnie
Skórę z ciebie zdejmę potem w nia wejdę
Apogeum hejter destroy the makers
Apogeum hejter destroy the makers
Apogeum hejter destroy the makers
Stworzyłeś mnie to źle dla ciebie wróży teraz
Robię co chcę bo jestem już duży
Nudzisz mnie naprawdę mam już ciebie dość
Byłeś dla mnie zły to teraz ty poznasz moją złość
Stworzyłeś mnie to źle dla ciebie wróży teraz
Robię co chcę bo jestem już duży
Nudzisz mnie naprawdę mam już ciebie dość
Byłeś dla mnie zły to teraz ty poznasz moją złość