O Nas, O Nich

Ludzie nie wierzą wam już tak jak kiedyś
Ty nawijasz o najbach jakbyś chciał mnie przepić
Ona w 4 lata miała już 5 szkół
Bo na przerwie 4 typom robiła za 5 kurw ej
Nie zaskoczysz mnie już żadnym tu
Hans dzwoni na psy bo mu okradli studio
Wiesz czemu wracają gwiazdy z show biznesu
Bo już rozjebali cały hajs z waszych smsów
Znam paru co jak by się palili na żywo
Pierwszy bym był na ratunek i gasił ich benzyną
Sukinsynu każdy krąg tu dodaje mi mocy
Jedynym milonerem wciąż pozostaje prowadzący
Ja mam te wersy co ich przebija jak trójząb
Dał mi go diabeł co wpada przekimać do studio
A pierdoli mnie lipnicka i john porter
Nie ma już wojen nocą i są tylko o forse

Mówie o nich o nas i o tych których kocham
Mówie o tych kurwach co chętnie bym zakopał
I nie stawiaj się na moim miejsu proste
Chwile wcześniej też myślałem że tak nie postąpie

Mówie o nich o nas i o tych których kocham
Mówie o tych kurwach co chętnie bym zakopał
I nie stawiaj się na moim miejsu proste
Chwile wcześniej też myślałem że tak nie postąpie

Fenix życie jest do wzięcia

Żyje chociaż czasem wale wóde do zgonu
Ja kończe płyte ty zaczynasz kurwa próbe mikrofonu ej
A jak zdarza się po alko zadyma
Ja kończe kopać frajerów ty kończysz popijać
Ona zmienia fagasów już co tydzień smutne
Jest tak luźna że chuje wchodzą jak w prostytutke
Nie jeden desperat za pół darmo zabije
Nikt w skarbonce nie ma tu na czarną godzine
A póki stoimy na tym szczycie ambicji
Chcemy ułożyć wszystko sobie po naszej myśli
Nie których 5 minut sławy jak pół minuty
Pokojówki w mariocie muszą też dawać dupy
A jest kryzys trzeba zaoszczędzić na kurwach
Zrób hajs albo zgiń pośmieje się z twego trupa
Ja pewny swego jak żaden tu mc
Tłuke palantów tak długo aż mi spuchną pięści

Mówie o nich o nas i o tych których kocham
Mówie o tych kurwach co chętnie bym zakopał
I nie stawiaj się na moim miejsu proste
Chwile wcześniej też myślałem że tak nie postąpie

Mówie o nich o nas i o tych których kocham
Mówie o tych kurwach co chętnie bym zakopał
I nie stawiaj się na moim miejsu proste
Chwile wcześniej też myślałem że tak nie postąpie

Łączy nas niewiele bracie mamy ten sam problem
Rozwiane nadzieje pchają tratwe w morze potrzeb
Bez sprawiedliwości to życie jest chore
I tak nas ostatkiem sił niesione paracetamolem
Gdybym mógł zmienić drogę zawrócić historie
Jeszcze raz zakręcić kołem i w końcu trafić dobrze
Coś w głębi głośno krzyczy nie odpuszczaj
Doświadczenie podpowiada szybko i tak się nie uda
Co moge więcej staram się nie patrzeć na ręce
Raz na wozie raz pod wozem tak musi być pewnie
Moi przyjaciele mam nadzieję że na zawsze
Pierdole sławe to jest słabe na maks wiesz
Ale kiedy słabne pyszne się jak leszcz
Nie zostawiaj mnie choć pewnie sam bym odszedł gdzieś
Wiem tamci dostojnie trzymają fason zawsze
Ale czy na prawdę tamtych zawsze stać na prawdę

Mówie o nich o nas i o tych których kocham
Mówie o tych kurwach co chętnie bym zakopał
I nie stawiaj się na moim miejsu proste
Chwile wcześniej też myślałem że tak nie postąpie

Mówie o nich o nas i o tych których kocham
Mówie o tych kurwach co chętnie bym zakopał
I nie stawiaj się na moim miejsu proste
Chwile wcześniej też myślałem że tak nie postąpie

Músicas más populares de Fênix

Otros artistas de MPB