Świat ordonki
Nie najlepszy to był świat
Pełen drobnych i wielkich wstydów
Ta warszawka z dawnych lat
Te fałszywe etole z mitów
Ale było kilka pań
Cudownie sentymentalnych
Ale było kilka pań
Prawdziwie niebanalnych
Dziś miłość ci nic nie wybaczy
Za kłamstwo alkohol i grzech
Dziś przyjdzie ci słono zapłacić
I nikt nie zamieni ich w śmiech
Gdy wrócisz pijany szczęśliwy czy zły
Czyjś głos ukochany nie powie
To nic to ty
Bo miłość miłość ci nic nie wybaczy
Lecz wściekła pobiegnie do drzwi
W dzisiejszych kochankach tak wiele jest z graczy
A mało tak mało z Ordonki i mgły
W dzisiejszych kochankach tak wiele jest z graczy
A mało tak mało z Ordonki i mgły