Karnawałowa noc [Album]
Wiele najpiękniejszych dni
Popłynęło w srebrną dal
Lecz nie martwią straty gdy
Jannis na buzuki gra
Kiedy już pod dachem gwiazd
Trwa karnawałowa noc
To do samego brzasku
Nikt nie ma prawa spać
Tam kto w tańcu kroki pogubi
Choćby miał nawet wielki trzos
Nowych bratnich dusz nie zaskarbi
Marny więc będzie jego los
Wejdź bez obaw w radosny krąg
Bądź ogniwem łańcucha rąk
Jeśli chcesz mieć barwne sny
Dionizosa trzymaj się
A nie wyjdziesz na tym źle
Przy księżycu stary Grek
Który w sercu nosił żal
Tak zatańczył z cieniem swym
Że zwariował cały świat
Gdy odmówisz mimo próśb
Jego śladem z gracją iść
Przyjaciół stracisz kilku
I przyjdzie Ci z tym żyć
Tam kto w tańcu kroki pogubi
Choćby miał nawet wielki trzos
Nowych bratnich dusz nie zaskarbi
Marny więc będzie jego los
Wejdź bez obaw w radosny krąg
Bądź ogniwem łańcucha rąk
Jeśli chcesz mieć barwne sny
Dionizosa trzymaj się
A nie wyjdziesz na tym źle