Wielki błękit
Nade mną wielki błękit
Pode mną wielki błękit
Wielki błękit wokół mnie
Ja spalam to w sobie jak nurkujący delfin tlen
Przede mną barman za nim są butelki te
To całe życie to mój lub jej wielki sen
Tęsknota we mnie nade mną niebo błękitne
O tym te dźwięki ślę ojej
Na plecach dotyk ręki jej w uszach jęki jej
Wspomnienie rodzajowej scenki tej
Ona patrzy mi w oczy jakby robiła selfie se
To ten moment jeden z tych momentów
Kiedy przestwór się wyłania zza zakrętu
Jeden z tych momentów unii elementów
Słychać darcie krępujących więzów
Słychać warkot benzów wirują derwisze
Potem słyszę ciszę pod sufitem wiszę
Chcę po prostu wziąć ją za rękę
I popłynąć za dźwiękiem
Ona idzie krokiem lekkim idzie krokiem elfim
Patrzy mi w oczy jakby robiła selfie
I otwierają się drzwi i wchodzę
Choć daleko mam jak do Filadelfii
Idzie krokiem lekkim idzie krokiem elfim
Patrzy mi w oczy jakby robiła selfie
I otwierają się drzwi i wchodzę
Choć daleko mam jak do Filadelfii stąd
Teraz życie w trasie życie w samochodach
Moim domem droga wogle mi nie szkoda
W samolotach trwoga chociaż bliżej Boga
Płynie flow zimny jak woda w jeziorze Ładoga
Za dobą doba dwa cztery na nogach
Rzeczywistość wroga osobowość mnoga
I tylko ona jak jedwab w mojej bani
Kiedy stoję na scenie wszyscy najebani
Płynę mikrofon puszczam z dymem
Płynę pożar objął cały budynek
Płynę ciosaj cepem młóć młynem
W środku płonę kiedy płynę delfinem
Płynę mikrofon puszczam z dymem
Płynę pożar objął cały budynek
Płynę ciosaj cepem młóć młynem
W środku płonę kiedy płynę delfinem
Wielki błękit
Wielki błękit
Wielki błękit
Wielki błękit
Ona idzie krokiem lekkim idzie krokiem elfim
Patrzy mi w oczy jakby robiła selfie
I otwierają się drzwi i wchodzę
Choć daleko mam jak do Filadelfii
Idzie krokiem lekkim idzie krokiem elfim
Patrzy mi w oczy jakby robiła selfie
I otwierają się drzwi i wchodzę
Choć daleko mam jak do Filadelfii stąd
Ona idzie krokiem lekkim idzie krokiem elfim
Patrzy mi w oczy jakby robiła selfie
I otwierają się drzwi i wchodzę
Choć daleko mam jak do Filadelfii
Idzie krokiem lekkim idzie krokiem elfim
Patrzy mi w oczy jakby robiła selfie
I otwierają się drzwi i wchodzę
Choć daleko mam jak do Filadelfii stąd