Powidoki
Wiatr z zachodu słyszałę żurawi klangor
Patrzę w słońce zamykam oczy Fangor
A w ręku mam jakieś przedmiot wzięty stamtąd
Co takiego tam mam? Co ja mam co
Za mną hardcore tango słodka noc z cyganką
Balanga za balangą poranek z przepalanką
Ciepłe grząskie bagno krzyki na całe gardło
Tiananmen. Jeden człowiek przeciw tankom
Przede mną bardo
Ach jak bardzo bardzo kochałem to życie wbrew czasom które nim gardzą
Topole szepczą szumi w krwiobiegu krew
Minąłem kogoś kto wie jaka jest liczba drzew
Minąłem siebie sprzed lat tak mi powiedział ptak
Patrz czy to naprawdę byłem ja
Wyrzekłem zbyt wiele słów grając w piekło i raj
Dziś palę machorkę i piję czaj
Wiatr z zachodu niesie żurawi klangor
Patrzę w słońce zamykam oczy Fangor
Miękki lot z krukami nad lasem i polami
Z powidokami pod powiekami
Wiatr z zachodu niesie żurawi klangor
Patrzę w słońce zamykam oczy Fangor
Miękki lot z krukami nad lasem i polami
Z powidokami pod powiekami
Niedługo odpływa z portu ostatni prom
Widzisz nie jestem stąd przybyłem z dalekich stron
Przybyłem z niczym i z niczym stąd odejdę
Po drodze zajdę do baru jebnę kolejkę
Z odźwiernym się pożegnam milczącym okiem
I wyjdę w nocy frontem tanecznym krokiem
Zostanie pusty bezimienny hotelowy pokój
Z ogniska popiół żółta trawa w kształcie namiotu
Zostanie miauczenie kotów starego dębu spokój
Stada obłoków odbite w szybach okien bloku
Echo bełkotu wśród zgiełku i łopotu
Te trochę dźwięków z nimi nigdy nie ma kłopotu
Łyżkami w szklanki biją herbaciane dzwony
Wielką czarną armią lecą Kawki i Gawrony
W oku fotony pod powiekami Fangor
Spirala błyszcząca fala. Wokoło czarno
Wiatr z zachodu niesie żurawi klangor
Patrzę w słońce zamykam oczy Fangor
Miękki lot z krukami nad lasem i polami
Z powidokami pod powiekami
Wiatr z zachodu niesie żurawi klangor
Patrzę w słońce zamykam oczy Fangor
Miękki lot z krukami nad lasem i polami
Z powidokami pod powiekami
Wiatr z zachodu niesie żurawi klangor
Patrzę w słońce zamykam oczy Fangor
Miękki lot z krukami nad lasem i polami
Z powidokami pod powiekami
Wiatr z zachodu niesie żurawi klangor
Patrzę w słońce zamykam oczy Fangor
Miękki lot z krukami nad lasem i polami
Z powidokami pod powiekami
Z powidokami pod powiekami
Z powidokami pod powiekami
Z powidokami pod powiekami
Z powidokami pod powiekami