Normalnie
Normalnie
Gruda
Gruda wóda nie zgrywam Robin Hooda
Bounce bounce (duże uda)
Bounce bounce (dupa gruba)
Don Dziad gruba ryba
Jebs jebs kurwa bywa
Sobie „bim-bam" na coś dybam
Mało bywam w sumie wybacz
Kupię sprzedam zgarnę wydam
Pewnie chyba chleję rzygam
Ścieka Brydan rapu tytan
Zimny flow mam antarktyda
Don na bitach atlantyda
Wjeżdżam z byka się nie pytam
Bata pykam sobie śmigam
Jak kapitan Ameryka
Wzięcie gnięcie na patencie
Będzie pierdolnięcie w mieście pod napięciem
Myślę lokalnie działam globalnie
Rapuję międzyplanetarnie
Odwiedzam znowu hajsu pralnie
Stop stop stop wycziluj wycziluj kurwa jeszcze raz rewind'a essa kurwa
Normalnie
Gruda
Gruda wóda nie zgrywam Robin Hooda
Bounce bounce (duże uda)
Bounce bounce (dupa gruba)
Don Dziad gruba ryba
Jebs jebs kurwa bywa
Sobie „bim bam" na coś dybam
Mało bywam w sumie wybacz
Kupię sprzedam zgarnę wydam
Pewnie chyba chleję rzygam
Ścieka Brydan rapu tytan
Zimny flow mam antarktyda
Don na bitach atlantyda
Wjeżdżam z byka się nie pytam
Bata pykam sobie śmigam
Jak kapitan Ameryka
Wzięcie gnięcie na patencie
Będzie pierdolnięcie w mieście pod napięciem
Myślę lokalnie działam globalnie
Rapuję międzyplanetarnie
Odwiedzam znowu hajsu pralnie
Normalnie
Na wynos kilo gadki unikalnej
Normalnie
Biorę kilof zjeżdżam na kopalnię
Normalnie
Wiesz że pizgam nieporównywalnie
Normalnie
Źle Ci? Graj mnie będzie fajnie
Normalnie
Na wynos kilo gadki unikalnej
Normalnie
Biorę kilof zjeżdżam na kopalnię
Normalnie
Wiesz że pizgam nieporównywalnie
Normalnie
Źle Ci? Graj mnie będzie fajnie
Okej
Chuj w to gdzie się dograłem jak moje zwrotki miażdżą kawałek
Chuj w to co tam słyszałeś jak nikt nie słucha tych twoich bajek
To co słyszę to tłuste bębny. Pizgam sobie tu znów z Guralem
Co ty taki pobudzony po tym? Yo Matheo jak to podaje
S. swoje widział S. swoje wie nie gadam z tobą nie mamy o czym
Z tej perspektywy jak stoję teraz rozumiem czego tak kłamią w oczy
Jest 03:07 w tym samolocie nawijam wersy sześć mil nad ziemią
Ląduję już w innym świecie by się uwolnić od świni jenią
Fenomen fenomen fenomen nie każ im znowu tak czekać
Tamci przy tobie to nie patrz tamci przy tobie to przepaść
Wiem pięć gwiazdek jak wtedy dalej
Wciąż chęć na grę jak wtedy dalej
Chcesz się doczepić do moich rzeczy
Nie świruj teraz Justyny Gradek
Mam sporo wrogów nie daje wiary
Jak mnie nie kochasz? Nie czaję bazy
Sercu jest nie żal jak nic nie widzi
Ja się nie kitram niech se zobaczy
Ola Papi. Wokół węży jak u versace'i
Nie chcę tutaj żadnych nowych twarzy
Chcę swoich braci więc nie pytaj jak robię rapy
Normalnie
Normalnie
Na wynos kilo gadki unikalnej
Normalnie
Biorę kilof zjeżdżam na kopalnię
Normalnie
Wiesz że pizgam nieporównywalnie
Normalnie
Źle Ci? Graj mnie będzie fajnie