Mazurek
Dobranoc jacenta
I wam usta czyste
I słodkie oczęta
I piersi parzyste
Ja nie spać statecznie
Całą noc gotowym
Bo któż śpi bezpiecznie
Przy skarbie takowym
Bo któż śpi bezpiecznie
Przy skarbie takowym
Wzięłaś mi sen cały
Oczu twych czarami
Nie będę zuchwały
Żartował z oczami
Pójdęż ja do fary
Jak się na dzień zbierze
Na te twoje czary
Zakupię pacierze
Na te twoje czary
Zakupię pacierze
Kupięż ja i świécę
Za złotowiec cały
Bym nie miał tęsknice
Po jacentej białej
Przynajmniej uproszę
Jeśli jest zuchwała
By co ja ponoszę
Toż samo cierpiała
By co ja ponoszę
Toż samo cierpiała
Dobranoc jacenta
Dobranoc dobranoc