Elegia śnieżna
Dzwoń mi dzwoń mi
Dzwonku mosiężny
Gońmy końmi
Kres niedosiężny
Sanki suną
W śnieżnej bezbrzeży
Srebrną łuną
Biel mi się śnieży
Dzwoń mi dzwoń mi
Dzwonku maleńki
Pieszczę dłońmi
Chłód twojej ręki
W srebrnej celi
Trwa wiatr w bezruchu
Śnieg się bieli
Białością puchu
Gdzież my gdzież my
Ulżymy ustom
Grzeszmy grzeszmy
Śnieżną rozpustą
Dzwoń mi dzwoń mi
Dzwoń nieustannie
Gońmy końmi
Po srebrnej sannie
Świat w przebiegu
Przez śpiew dziękczynny
Grąży w śniegu
Swój błękit płynny
Sina sina
Przed nami droga
Dal rozpina
Namioty Boga
Śpieszmy śpieszmy
W radość bezbrzeżną
Grzeszmy grzeszmy
Rozpustą śnieżną
Ruńmy z końmi
W tę otchłań siną
Dzwoń mi dzwoń mi
Śnieżna godzino