John Wick

Chciałem być wolny jak ptak 71
Mój skład od lat robi własne podziemie
Nie obchodzi mnie co gada scena tak mnie to jebie
Żyje szybko jak na prochu ale Baron już nie bierze
Jak byłem w bladej fali to jak kraken a nie delfin
Zrobię to inaczej aż wpadną w kompleksy
Nie słucham ich bełkotu żadnych dyrektyw
Już nie ma odwrotu od tego bądź pewny
Mam dosyć słów wyrzuconych na wiatr
Zadamy ból kiedy spróbują nam
Baron to kruk biały pisze od lat
Zmiatam ich z pul nie oczekuj na fart
Byłeś w piekle wiem to
Chociaż byli tam wcześniej nie pierdol
Jak zwiększałem dawkę to w ciemno
Jak stawiają na mnie to w ciemno
Odrobiłeś swoje lekcje więcej przede mną
Killa jak John Wick
Pierdole splendor żyłem jak zombie
Było nam wszystko jedno zapomnij
Gramy o wszystko ryzyka głodni
Przekaż tym dziwkom coś miały zwątpić
Wróciłem tylko by coś dokończyć
Nie bój się życia skoro się skończy
Wielu przesypia je w nieświadomości
Okazało się że byłem w matni na serio
Pomogły mi kartki na których byłem bestią
Jedyny wróg mój to ja drugi w środku
I wiem to od dawna bo dał mi to odczuć
Piszę te wersy i wrzucam na odsłuch
Nie czuję presji dochodź do wniosków
Chyba najlepszy czas by się odkuć
To chyba najlepszy czas by się odkuć

Znowu katatonia walka co dnia
Ja i moje ziomy fala ognia
Długie loty coś jak paralotnia
Leje siódme poty także japa mokra
Piszę te linie byś stawiał mi pomnik
To zabije Cię zaraz jak John Wick
To zabije Cię zaraz jak wąglik
Nie ma na to szczepionki odbij
Tak jak odbija się fotki
Chciałbyś dać mi coś pod nogi jak Donkey
Kong kłody jak płotki skok
I to nie z bloku na chodnik
Wciąż chłopaki głodni
Wychowani na dziko jak Mowgli
Wóz nie obchodzi co pod nim a co na
W łapy se biorę i lukam na kokpit
Twoja suka chce zwrotki tej
Twoja suka co ma uda jak Porky
Wlej sobie tę wodę do gardła
Bo dzisiaj suka Twa nie będzie grać fair play
Twoja suka jest łatwa
Jak pisanie tych sztosów dla mnie
Nie jeden próbował znaleźć sposób na mnie
Dzisiaj widzę ze wiele tych osób na dnie
Ładnie ładnie yeti mówią
No a czy tu pachnie
Jak nie pety z wódą to zwycięstwem pewnie
Bo z tych opcji obie ze mną
Ale szczerze wole wierzyć w drugą
Ci raperzy gubią znaczenie linijek
Dają tyle żebyś mogła kręcić dupą
I to nawet nie złe ale ja chcę więcej
Kiedy gadam ma być poskładane grubo

Músicas más populares de Baron

Otros artistas de K-pop