Obraz
Skulony w ciszy myśli odwracam swoją twarz
Wkładając maskę cienia kolejny cierpki raz
Odkrywam w sobie opór i lęk też w sobie mam
Przed czymś co trudno zgłębić zamykam własny świat
Diagnoza stanu uczuć wypada blado mi
Zaczynam znowu błądzić lecz ktoś otwiera drzwi
Odmęty życia mego wypełnia ciepły blask
I mogę znów Cię ujrzeć od dawna pierwszy raz
Czy miejsce w którym jesteś pozwoli wskrzesić Nas
Wybieram się do Ciebie już blisko jestem więc
Obejmij mnie swym ciepłem i przytul z całych sił
Me łzy wystygły dawno w cielesnej formie mej
Materii w nas niewiele lecz to nieważne jest
Przybliża Nas do siebie najmniejszy nawet gest
Kolejny byt przed nami bez granic tworzy się
Tam znów będziemy razem po wieki duch Twój z Mym
Jesteśmy razem silni ciepłem swym
Jesteśmy razem chociaż nie ma Nas
Jesteśmy razem piękni cudem tym
Jesteśmy razem ponad wszelki czas
„Dwie dusze po latach w jednej się zmieściły omdlałe stęsknione odległe tak były
Od teraz na zawsze po wsze czasy razem zostańmy dla innych ulotnym obrazem
Jak znika obraz w mgle tak my spotkamy się dotkniemy uczuć swych by móc Bogami być"