Wspomnienie

Słońce już gasło niebo zdawało się zniżać
Ścieśniać I coraz bardziej ku ziemi przybliżać
Aż naprzeciw księżyca gwiazda jedna druga
Błysnęła już ich tysiąc już milion mruga
Tadeusz zadumany zrobił kroków parę
Gdy mu coś drogę zaszło spojrzał widzi marę
Kibić miała wysmukłą kształtną pierś powabną
Suknię materialną różową jedwabną
Od której odbijał się drżący blask miesięczny
I przystąpiwszy cicho szepnęła

Niewdzięczny
Szukałeś wzroku mego teraz go unikasz
Niewdzięczny
Szukałeś rozmów ze mną dziś uszy zamykasz

Ale uważ no sama wszak nas widzą śledzą
Czyż można tak otwarcie cóż ludzie powiedzą
Wszak to nieprzyzwoicie to dalbóg jest grzechem

Jesteś mężczyzną znajdziesz kochankę godniejszą
Znajdziesz bogatszą piękniejszą
I tylko dla mej pociechy niech wiem przed rozstaniem
Że twoja skłonność była prawdziwym kochaniem

Czym kochał? Krótkie z sobą spędziliśmy chwile
I choć one mnie przeszły tak słodko tak mile
Zostać dłużej nie mogę to postanowienie
I choćbym chciał tu zostać już go nie odmienię

Ale niech słowo „kocham" jeszcze raz usłyszę
Niech je w sercu wyryję i w myśli zapiszę
Ale niech słowo „kocham" jeszcze raz usłyszę
Niech je w sercu wyryję i w myśli zapiszę
Ale niech słowo „kocham" jeszcze raz usłyszę
Niech je w sercu wyryję i w myśli zapiszę

Músicas más populares de Anna Maria Jopek

Otros artistas de Middle of the Road (MOR)