Nie musisz
Dobrze, dobrze, ooo
Nic na siłę, nie musisz mnie lubić
Nic na siłę, ho
Nie musisz mnie lubić
Nie musisz mnie-e-e
Nie musisz mnie lubić
Nie musisz mnie-e-e
Nie musisz mnie lubić
Nie musisz mnie-e-e
Nic, nic na siłę
Nic, nic na siłę
[Zwrotka 1]
Nie biegam i nie podlizuję się i tracę na tym
I zamiast kontraktu mam tę pracę na te dwa etaty
W dodatku jestem kobietą hej, starej daty
Więc mój drogi kolego: gdzie pchasz te łapy?
Zdejmij klapy z oczu, moje rapy mają poczuć
Ci duzi i mali, i młodzi, i starzy, wjeżdżam ci na lokum
Sztos, fox w tym roku, rok w rok robiłam coś na boku
Żeby mój głos miał moc jak sokół
No i ma, no i ma, no i ma
No i ma, no i ma, no i ma
Nic na siłę, nie musisz mnie lubić
Nic na siłę
Ha, ha
[Zwrotka 2]
Nigdy nie byłam na starcie gonitwy na OLiS
Ale niektórzy sami znikli z listy znajomych
Z rapem toczyłam bitwy, by być już na swoim
Z życiem toczyłam bitwy, by być już na swoim
Bliżej mi do walki, było broni, wizji, siły kilo
Me poglądy jakoś żyją, jakość ważna, a nie ilość
Liberalnie się toczyło, w liberalizm się wierzyło
Lecz co panie i panowie, co za wolność cię ubiją?
Ale trwam, ale trwam, ale trwam
Ale trwam, ale trwam, ale trwam
Nic na siłę, nie musisz mnie lubić
Nic na siłę
Ha, ha
[Zwrotka 3]
Przyklejają etykiety, tak jak produktowi w sklepie
Że za młoda, szkoda czasu, koleżanki wiedzą lepiej
Piekę ciasta, słucham plotek, chcę się wkupić w tą socjetę
Ale za wysokie progi dla dziewczyny z Polski B - be
No i nie mam nic do wege i środowisk LGBT
I w dodatku robię muzę przypisaną ciemnej strefie
W międzyczasie trzecie studia, konferencje, lecę, lecę
W głowie się nie mieści, no to usuwają mnie-e-e-e
Żal mi was, żal mi was, żal mi was
Żal mi was, żal mi was, żal mi was
Nic na siłę, nie musisz mnie lubić
Nic na siłę
Ha, ha
Nie musisz mnie lubić
Nie musisz mnie-e-e
Nie musisz mnie lubić
Nie musisz mnie-e-e
Nie musisz mnie lubić
Nie musisz mnie-e-e
Nic, nic na siłę
Nic, nic na siłę
Nic, nic na siłę
Nie musisz mnie-e-e
Nic na siłę, nie musisz mnie lubić
Bo charyzmę w głosie mam