Mieszanka studencka (skit)
Totalne dziwactwo
Zagubiony młody człowiek ulegając presji społecznej, szczególnie presji wywieranej ze strony rodziny, po maturze udaje się na określony kierunek studiów. Nie ma choćby mikroskopijnego pomysłu na siebie. Jest przekonany, że okres tych minimum pięciu lat biernego studiowania, bez odpowiedniej ingerencji w rozwój własny, pozwoli mu płynnie przejść z punktu, w którym zachcianki zarówno fizjologiczne jak i jego ego sponsorują rodzice, do punktu, w którym będzie potrafił robić to sam. To jest pierdolony minimalizm. Ale ja nie o tym. Nie życzę sobie kurwa, aby w paczce mieszanki studenckiej, za którą zapłaciłem, zdecydowaną większość stanowiły orzeszki ziemne, gdyż jest to jawne lecenie w chuja z konsumentem, który obdarzył zaufaniem twój produkt
Producencie drogi
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]